https://agent.tvn.pl/aktualnosci,3205,n ... 82997.html
I zauważcie, że od 2:14 Wołejnio krzyczy: "Ja Wam nie będę wszystkich rzeczy nosić!" i "Strata czasu, ja Wam mówię, kurde!", a w 3:21 stoi przy jakiejś tablicy i chyba próbuje rozwiązać jakąś zagadkę logiczną.
Już w pierwszej edycji była taka sytuacja, że osoba, która odpadła w pierwszym odcinku, w następnym wróciła. Co ciekawe, ta osoba później wygrała cały program - to był Antek Królikowski.
Pojawił się już opis drugiego odcinka:
Wydaje mi się, że Edyta odpadnie w tym odcinku.W drugim odcinku programu „Agent – gwiazdy” uczestnicy wciąż przebywają na jednej z Wysp Kanaryjskich – Gran Canarii. Czekają ich trzy zadania. Pierwsze to wodna sztafeta w Porcie Mogan. Będą musieli przepłynąć wpław niemal 100 metrów, aby zdobyć rekwizyty niezbędne do rozwiązania rebusu. Jednak to nie odległość okaże się największym problemem, a warunki panujące w zatoce. Wysokie oceaniczne fale i silny wiatr mogą pomieszać im szyki. Komu się uda w walce z żywiołem? Czy wszyscy sobie poradzą, czy ktoś będzie musiał się poddać?
W następnej konkurencji zostaną podzieleni na trzy grupy. Jedna z grup będzie musiała wejść na pokład łodzi podwodnej. Ci uczestnicy nie tylko będą mieli okazję poobserwować podwodny świat oceanu, ale przede wszystkim będą musieli zachować czujność, bo to od nich uzależnione zostanie powodzenie zadania. Czy wszyscy będą działać na korzyść reszty?
W kolejnym zadaniu uczestnicy przekonają się, że w tym programie nie ma miejsca na odpoczynek. Sami podzielą się na dwie grupy – jedni będą pracować rano, drudzy w nocy. Pierwsza grupa będzie musiała wykazać się zdolnością koncentracji, a druga spostrzegawczością i odwagą, ponieważ zadanie rozegra się w starej, opuszczonej rzeźni. Co wygra: lęk przed ciemnością czy ambicja i chęć wykonania zadania? Czy komuś uda się odnaleźć pieniądze… a może coś więcej?
Stara rzeźnia to nie koniec niespodzianek. Eliminacje na Placu Santa Ana zaskoczą wszystkich…
Do pierwszego opisanego tu zadania pasuje mi apel Edyty: "Ratujcie Krysię!", a do trzeciego - jej krzyk: "Gdzie są te schody?!". We wszystkich zwiastunach i zdjęciach z planu Edyta pokazywana była albo w ujęciach, które już widzieliśmy w pierwszym odcinku, albo w tych, które pasują do opisu drugiego. Gdyby została dłużej, w zwiastunach pokazano by też ujęcia z innych zadań. Poza tym dobrze wiemy, że Edyta szybciutko wróciła do Polski - najpierw, 23 XI miała występ dla klasy biznesu w Nadarzynie, a następnego dnia - koncert w Zabrzu. Tak więc wygląda na to, że wystąpiła tylko w dwóch odcinkach.
Gołym okiem widać, że ten program jest wyreżyserowany...
Fajnie, że Edyta skoczyła z tego klifu - będzie miała co wspominać do końca życia. Ale to, jak to zostało pokazane, ta cała otoczka wokół tego - ech, szkoda słów...