Uroda

Opublikowano 1 czerwca 2003

0

Uroda (06/2003)

„Wreszcie mam prawdziwy dom!”

Jej prawdziwa kariera zaczęła się w 1994 roku. Od drugiego miejsca na konkursie Eurowizji w Dublinie. Zaraz potem Edyta nagrała debiutancką płytę „Dotyk” i wyjechała do Londynu, by tam pracować nad repertuarem. Została. Piosenki z kolejnych płyt pojawiały się na europejskich listach przebojów. Dziś teledysk z utworem „Impossible” z nowego albumu „Inyisible” emitują największe muzyczne stacje telewizyjne. Kariera Edyty znów się rozkręca…

Mężczyźni
W miłości jest Cyganką: oddaje się jej całkowicie. A każde rozstanie przeżywa jak koniec świata. Jej poprzednie związki zwykle nie trwały długo. Rok, dwa. Dziś mówi, że żaden z tych mężczyzn nie kochał jej naprawdę. Traktowali ją jak trofeum. Była dla nich tylko sławnym przedmiotem pożądania. Pewnie dlatego Edyta nie zostawiła na swoich byłych suchej nitki. Wszyscy wiedzą, komu prasowała koszule i kto tego nie docenił, spóźniając się pięć godzin na kolację. Po kilku burzliwych rozstaniach Edyta oznajmiła publicznie, że w łóżku ogrzewa ją tylko koc elektryczny. Ale to już przeszłość. Teraźniejszość to Paul. Anglik starszy od niej o sześć lat. Pracuje w branży muzycznej. Czuły, męski, troskliwy. Zakochał się we wspaniałej kobiecie, a nic w znanej piosenkarce. Są razem już dwa lata.

Dom
Pakuje się w 20 minut. Opanowała tę umiejętność do perfekcji. Nic dziwnego. Przez 13 lat żyła na walizkach. Mieszkała w wynajętych mieszkaniach albo u przyjaciół. Dziś ma swój pierwszy, prawdziwy dom z ogrodem. W Londynie. Urządza go wspólnie z narzeczonym. To dla niej zupełnie nowe doświadczenie. Wcześniej musiała polegać tylko na sobie. Dziś konsultuje każdy szczegół. Razem z ukochanym mężczyzną kupuje meble i ustala kolor ścian w sypialni. Na szczęście podobają im się takie same rzeczy.

Wizerunek
Przyznaje, że ma kompleksy. Kiedyś bardzo przejmowała się opiniami innych na swój temat. Każdy z kolejnych narzeczonych chciał, żeby wyglądała inaczej. Ona potulnie dostosowywała się do tych oczekiwań. Wielokrotnie zmieniała zawartość swojej szafy. Spece od wizerunku w wytwórni płytowej wymagali, by nosiła krótkie włosy. Chcieli zrobić z niej wymalowaną lalkę ubraną w skórzane mini. A ona walczyła, by pozostać sobą. O długie włosy i kobiecą biżuterię. Wygrała!
Oni ją dobrze znają

Elżbieta Zapendowska
nauczycielka śpiewu, jedna z jurorek „Idola”, uczyła śpiewu także Edytę
Ma wszystkie warunki do tego, żeby zrobić światową karierę: świetny głos, olśniewający wygląd, wrażliwość i talent. Nie wiem, jaki repertuar wciska jej teraz wytwórnia. Kiedyś lansowano ją jako piosenkarkę taneczną. Ale śpiewając dyskotekowe piosenki, będzie jedną z wielu dobrze wyglądających i śpiewających kobiet. Moim zdaniem jest stworzona do śpiewania ambitnego repertuaru, z mądrymi tekstami. Praca na Zachodzie pokazała jej, że nie ma rzeczy niemożliwych. To, na co my przymykamy oczy, dla niej jest nie do przyjęcia. Kiedy przyjeżdżała do Polski i widziała pijanych dźwiękowców, dostawała szału. Stąd plotki o jej gwiazdorskim zachowaniu. A to byt czysty profesjonalizm.

Grzegorz Bloch
stylista, stale współpracuje z Edytą
Zawsze interesowała się tym, co lansuje świat. Przywoziła z zagranicy katalogi, zdjęcia i ciekawe ciuchy. Trudno jej cokolwiek narzucić. Zawsze wie, czego chce. Ma własny pomysł na siebie i zwykle trafia w sedno. Wyjątkiem była słynna kreacja podczas jej występu na gali po rozdania Wiktorów w 2002 r. Nie było próby i nie wiedzieliśmy, jak sukienka zachowa się w ruchu. Scena była wyżej ustawiona i dlatego wszyscy widzieli bieliznę Edyty. To było też moje niedopatrzenie. Zwykle Edyta sprawdza wszystkie materiały pod kątem ich wyglądu na scenie czy przed kamerą. Jest piękną kobietą. Świadomą swojej urody. Kompleksy jej nie paraliżują. Dorosła już do tego, by prowokować. Jestem zachwycony jej nowym wizerunkiem.

Alicja Leszczyńska
specjalista marketingu w wytwórni Pomaton EMI, zna Edytę od początku jej kariery
Lepiej panuje nad emocjami niż kiedyś, choć daleko jej do pełnej dojrzałości emocjonalnej. Nadal wzrusza się jak dziecko, ale nauczyła się rozmawiać z ludźmi. Doskonale radzi sobie także z fanami. Oni akceptują ją bez zastrzeżeń. Ma ogromną potrzebę bycia kochaną, stąd jej nieudane związki. Mężczyźni, których kochała, przestawali być anonimowi i ogrzewali się w blasku jej stawy. Szkoda, że w kontaktach towarzyskich Edyta skazana jest na ludzi z branży. Dla mnie to postać tragiczna i niezrozumiana przez innych. Dobry, choć trudny człowiek. Perfekcjonistka i prawdziwe zwierzę sceniczne. Prawdziwa artystka, która musi być w centrum świata. Jest piekielnie zdolna, pracowita i nadwrażliwa.



Komentarze




Dodaj komentarz

W górę ↑